Choć to nie tłusty czwartek, ale zachciało nam się faworków, w niektórych kręgach zwanych chruścikami, albo mniej pieszczotliwie - chrustem :) Kruche, delikatne i pyszne!
- 2,5 szklanki mąki
- 4 żółtka (z białek możesz zrobić pastę na kanapki. Przepis )
- 2 łyżki cukru
- 200 gram śmietany 18% do zup i sosów (z kubeczka)
- 1 łyżka spirytusu lub innego alkoholu
- szczypta soli
- 3 kostki smalcu do smażenia
- cukier puder do posypania
- 1 ziemniak (tak, to nie pomyłka :) )
Przygotowanie:
Z mąki, żółtek, cukru, śmietany, alkoholu i szczypty soli zagnieć ciasto, gdyby się kleiło do dłoni podsypuj mąką. Uformuj w kulkę i odłóż na kilka minut by odpoczęło.
Podziel ciasto na pół i podsypując mąką każdą z połówek rozwałkuj na grubość ok. 3 mm i przy pomocy radełka, noża do pizzy lub zwykłego noża pokrój na pasy o szerokości ok. 1,5-2 cm i długości ok. 10-15 cm. W środku każdego paska zrób nacięcie o długości ok. 1 cm. Przełóż jeden koniec ciasta przez dziurkę.
Na głębokiej patelni rozpuść 3 kostki smalcu
W czasie jak tłuszcz będzie się rozgrzewał obierz i pokrój w talarki o grubości ok. 1 cm niewielkiego ziemniaka. Gdy tłuszcz się bardzo mocno nagrzeje włóż najpierw kawałek ziemniaka, jak zacznie się intensywnie smażyć to wtedy jest czas by włożyć pierwszą partię faworków. Nie wyciągaj ziemniaka.
Po co ten ziemniak? :) Obniża on temperaturę tłuszczu i powoduje, że faworki się nie przypalą.
Smaż faworki do lekkiego zrumienienia po czym odwróć przy pomocy widelca na drugą stronę i kontrolując zarumienienie i smaż przez chwilę.
Gotowe faworki wyciągnij z tłuszczu i odsącz na ręczniku papierowym. Wyjmij też ziemniaka, który powinien być też już ładnie zarumieniony i przy okazji masz frytkę :) Pozostałe faworki smaż w taki sam sposób za każdym razem wkładając nowy plasterek ziemniaka.
Na koniec posyp cukrem pudrem i gotowe :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz