Startujemy z nowym cyklem na blogu dotyczącym świec i wosków zapachowych, a także innych zapachów wypełniających nasz domek :)
Na pierwszy ogień wosk zapachowy z Kringle Candle o wdzięcznej nazwie Imbirowy anioł ze śniegu.
Jak każdy wosk Kringle Candle, tak i Imbirowy anioł ze śniegu jest zapakowany w bardzo poręczne i praktyczne opakowanie, podzielony na 5 kawałków, które bez problemu można łamać na porcje, a każda z nich wg producenta ma oddawać zapach przez 8 godzin.
Dla mnie Imbirowy anioł ze śniegu jest tak intensywny, że każdą porcję dzielę jeszcze na pół, a mimo to w całym domu przez wiele godzin roznosi się jego zapach...
Właśnie, zapach... czyli to co w wosku najważniejsze :) Ginger snow angel należy niewątpliwie do słodkich zapachów (i takie ja lubię najbardziej). Ja w nim czuję zapach Świąt Bożego Narodzenia, przypraw korzennych, imbiru, cynamonu, karmelu, pomarańczy. Jest ciepły, otulający, dający poczucie bezpieczeństwa. Przywodzi na myśl czasy radosnych dziecięcych igraszek, podczas gdy mama przygotowywała w kuchni świąteczne przysmaki :) Z pewnością Imbirowy anioł ze śniegu jest zapachem na chłodniejsze dni, jest słodki, ale nie za słodki, przełamany świeżą nutą, nie przytłacza, nie powoduje bólu głowy i nagłej chęci otwarcia okna :)
Moja ocena:
- za nutę zapachową 5/5
- intensywność 5/5
- wydajność 5/5
Jest to jeden z moich ulubieńców, do którego z pewnością będę wracała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz