sobota, 8 października 2016
Barszcz czerwony klarowny
Czy macie też tak, że zastanawiacie się czasem co by tu podać do popicia do obiadu? :) A może by tak barszczyk? :)
Moja wersja nadaje się wyśmienicie również na Wigilię Bożego Narodzenia, gdyż gotowana jest na wywarze warzywnym. Sam barszczyk jest bardzo esencjonalny i ma głęboki czerwony kolor.
Składniki:
- ok. 1-1,5 kg buraczków czerwonych
- 2 litry wody
- włoszczyzna
- 1 średnia cebula
- 1 duży ząbek czosnku
- 5 kulek ziela angielskiego
- 5 listków laurowych
- garść majeranku
- sól
- pieprz
- sok z ok. 2 cytryn lub kwasek cytrynowy
- ok. 2 łyżek cukru
Do sporego garnka wlać 2 litry wody, dodać umytą i obraną włoszczyznę, ziele angielskie, liście laurowe i cebulę. Gotować ok. pół godziny.
W tym czasie dokładnie szorujemy pod wodą buraczki
Które następnie obieramy ze skóry i kroimy w niewielką kostkę (polecam użyć jednorazowych rękawiczek)
Wyciągamy z garnka włoszczyznę i wszystkie przyprawy i w to miejsce dodajemy pokrojone buraczki. Wsypujemy po trochu soli, pieprzu i 1 łyżkę cukru, oraz wlewamy sok z cytryny i przeciskamy przez praskę ząbek czosnku, oraz dodajemy roztarty w dłoniach majeranek. Gotujemy ok. 20 minut.
I teraz najgorsze - przyprawianie. Dobry barszczyk powinien mieć odpowiednio zbalansowany smak słodki i kwaśny oraz posiadać sporą ilość pieprzu (o ile lubimy). Dlatego proponuję nie trzymać się proporcji soku z cytryny (lub kwasku) i cukru z tym co podałam w wykazie składników, bo to ile trzeba czego dodać uzależnione jest od słodkości buraków i naszych indywidualnych preferencji. Proponuję dodawać po trochu soku z cytryny i cukru i smakować, smakować i jeszcze raz smakować, nawet gdybyście mięli wypić pół garnka :) Ale wytrwałość popłaca, bo w końcu uzyskacie pożądany efekt.
Smacznego :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz